#MojaBabcia
Obudziłam Babcię na śniadanie, bo pora już była najwyższa, żeby wzięła leki.
- Och, a ja gdzieś podróżowałam, przez jakieś mosty chodziłam - powiedziała zaspana i dodała nieco raźniej - Nawet nieźle było.
- Fajne te mosty?
- Jeden to był taki porządny, nie byle jaki… był taki duży, obszerny, na dużej rzece. I byli ci… kajakowcy i… dużo krajów.
Babcia zobaczyła moją zdziwioną minę i rzuciła:
- Widzisz? Ja byle czego nie śnię!
Obudziłam Babcię na śniadanie, bo pora już była najwyższa, żeby wzięła leki.
- Och, a ja gdzieś podróżowałam, przez jakieś mosty chodziłam - powiedziała zaspana i dodała nieco raźniej - Nawet nieźle było.
- Fajne te mosty?
- Jeden to był taki porządny, nie byle jaki… był taki duży, obszerny, na dużej rzece. I byli ci… kajakowcy i… dużo krajów.
Babcia zobaczyła moją zdziwioną minę i rzuciła:
- Widzisz? Ja byle czego nie śnię!
Komentarze
Prześlij komentarz