Co mężczyźni tracą na nierozumieniu kobiecej perspektywy wobec przemocy seksualnej?

1) Jeżeli podobają Ci się „kobiece” kobiety – wiedz, że przemoc seksualna powoduje, że mniej kobiet decyduje się na seksowny wygląd. Być może „paszczur” czy „babochłop”, którego właśnie oglądasz próbuje zapewnić sobie bezpieczeństwo swoim niekobiecym wyglądem. W obcisłej spódnicy i na szpilkach trudniej się walczy lub ucieka (fight or flight). Łatwiej też wpaść w oko jakiemuś macho nie znoszącemu sprzeciwu (przynajmniej według męskiej teorii ).

2) Jeżeli prezentujesz pogląd, że jesteśmy przewrażliwione i przesadzamy – ustawiasz się po stronie „napastników”, a przeciw kobietom. Twoje koleżanki będą Ci się baczniej przyglądać!
Jeżeli zamiast na ofiarach, skupiasz się na ruchu feministycznym czy niesprawiedliwości względem mężczyzn - ustawiasz się po stronie „napastników”.
To my-ofiary wiemy kiedy łamane są nasze granice i kiedy cierpimy.
„Napastnicy” nie mogą tego wiedzieć, więc nie ustawiaj się po ich stronie!

3) Jeżeli lubisz przygodny seks z nieznajomą - wiedz że mniej kobiet ci zaufa i będzie się z Tobą czuć swobodnie, jeśli większość znanych im mężczyzn stoi po stronie „napastników”.

4) Pragniesz bliskości, chcesz stworzyć głęboką i satysfakcjonującą relację z kobietą? Trudniej to osiągnąć z osobą, która doświadczyła przemocy seksualnej i zwyczajnie nie ufa mężczyznom lub ma niską samoocenę w wyniku traumy.

5) Wiele niezrozumiałych kobiecych „zagrań” bierze się bolesnych przeżyć i braku zrozumienia w otoczeniu (kobieta która nie ufa - o wsparcie nie poprosi). Rykoszetem obrywają więc również mężczyźni, którzy ze sprawą nie mają nic wspólnego.

W Twoim interesie jest, żeby wszyscy faceci zachowywali się wobec kobiet z szacunkiem i po prostu fair!
W Twoim interesie jest żeby NIKT nie komentował biustów i tyłków, żeby NIKT za nie nie łapał, żeby NIKT nie żartował przy kobietach na temat gwałtów i żeby NIKT nie mówił głośno "mam na nią ochotę"!

Jeśli chciałbyś kiedyś móc zaoferować prawdziwe wsparcie skrzywdzonej kobiecie pomyśl o tym jak może się czuć „zwierzyna łowna”, a nie o tym jaki Ty sam jesteś czysty i szlachetny. Jeśli skupisz się na sobie - szansa stracona, znów zrobisz z siebie "zdobywcę serc niewieścich".

Zamiast usprawiedliwiać się: „To był tylko niewinny żart”, „Chciałem ją tylko poderwać”, „To jak u licha się to robi, skoro same cnotki-niewydymki wokół!” – pomyśl jak sam chciałbyś być traktowany. I okaż kobiecie takie zainteresowanie, jakiego sam chciałbyś doświadczyć od kogoś kogo się trochę boisz. Trudne? Łatwe nie jest, ale i tak jesteś na uprzywilejowanej pozycji.

(Krzywdzone są nie tylko feministki – poglądy nie mają tu nic do rzeczy.
Kobiety nie różnią się od mężczyzn tak bardzo jak to się niektórym wydaje )

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czego uczą mnie ONI (osoby z niepełnosprawnością intelektualną)

Dlaczego nie zrobię wszystkiego aby uzdrowić moje dziecko

Cierp-live

From zero to hero!

Życiowy tekst o umieraniu

Mistrz Zen, handpan i skoki ze spadochronem ;)

O normach

Zen w czasach pandemii

Koronawirus rzucił mi się na mózg.

Miłość w obuwniczym