Posty

Wyświetlanie postów z października 9, 2018

From zero to hero!

Obraz
[Rysunek czarnym cienkopisem przedstawiający postać walącą głową w mur. Tynk jest spękany i opada na ziemię, a ubytek odsłaniający cegły tworzy kształt serca. Mur jest długi, biały, zwieńczony od góry rzędem nagich cegieł. Na nich stoi zjeżony, przestraszony czarny kot. Po obu stronach serca słowa: WALĘ TYNKI, pod spodem data: 2012. Jest to walentynka, którą narysował dla mnie mąż w 2012 roku.]  Jako matka dzieci w spektrum byłam już na wielu konferencjach i szkoleniach na temat szeroko rozumianego autyzmu. Przeważnie wychodziłam z nich z kwadratową głową i poczuciem, że nie jestem w stanie objąć swoim umysłem wszystkiego co „powinnam wiedzieć” o „autystycznym mózgu” i jego funkcjonowaniu. Jako, że nie podejmuję się bycia „logopedką”, „reedukatorką” lub „terapeutką SI”, niektórych treści mogłam słuchać rozluźniona – od tego są fachowcy, niech ogarniają temat. Jednak po wykładach na temat strategii uczenia umiejętności społecznych, tworzenia rozbudowanych scenariuszy na różne życ