Posty

Wyświetlanie postów z lutego 11, 2019

Co właściwie jest nie tak z Walentynkami?

Obraz
[Balustrada wiaduktu nad szosą, nieregularnie obwieszona pordzewiałymi kłódkami. Na niektórych widnieją imiona par osób i motyw serca, niektóre są zadrukowane w czerwone serduszka] Zwykle od początku lutego myślę i myślę, co dobrego można by z tych Walentynek wyciągnąć. A potem chcę żeby ktoś tę fiestę wreszcie odwołał. Czemu pomimo życia w związku, czucia się kochaną i brania udziału w różnych walentynkowych gestach, co roku mam jakiś kłopot? Takie sympatyczne święto przecież, więc o co do licha mi chodzi?! Bynajmniej nie o to czy jest katolickie czy pogańskie, rodzime, czy anglosaskie. Ważne jest dla mnie co ludzie z niego czerpią i co dostają, tu i teraz - nie w jakiejś bajce, musicalu czy komedii romantycznej, która ściąga tego dnia do kin tysiące par. Ok, można nie lubić czerwonych serduszek, kiczu i komercji związanej z tym świętem. Można w związku z tym obchodzić je na własny sposób – bez kupowania bardziej lub mniej gustownych gadżetów,  okolicznościowych słodyczy i