Posty

Wyświetlanie postów z grudnia 28, 2022
Obraz
  [U góry fotografia, u dołu obraz. Zdjęcie z profilu. Moja głowa, zamknięte oczy, za nią "aureola" z wachlarza, a ponad nią, z prawej głowa Mistrza Zen - czternastolatka z kręconymi, brązowymi włosami. Jego dolna warga dotyka krawędzi włosów nad moim czołem, ramię obejmuje moją szyję. Obraz ma podobny układ - przedstawia głowę Jana Chrzciciela leżącą na tacy, otoczoną przez promienie światła, obejmowaną czule przez młodą kobietę - Salome, która nachyla się nad martwą twarzą jakby chciała ją pocałować w usta]     Kiedy już zostaje się rodzicem, to przyjmuje się za rzecz oczywistą, że pozostanie się nim do końca życia. Dla naszych rodziców też często pozostajemy dziećmi. "Załóż czapkę!", "Masz bilety?" - z ust rodziców możemy usłyszeć takie słowa nawet mając lat 50. Ktoś się na to uśmiechnie, ktoś inny zirytuje. "Oj maaamo", mówimy wtedy i robimy po swojemu. Znasz to? Ja bardzo dobrze. Gdybym jednak dawno temu nie mogła się wyprowadzić by z