Posty

Wyświetlanie postów z października 26, 2018

Kongres a sprawa Mistrza Zen

Obraz
Idziemy z Mistrzem Zen z autobusu przez park. W plecakach mamy zakupy oraz zeszyty. On – ćwiczenia grafomotoryczne, ja – notatki z kongresu. Mistrz nuci jakąś tęskną melodię, której nie znam i obejmuje mnie ramieniem, idziemy w nogę, jesteśmy już tego samego wzrostu. Spokój, wiatr unoszący żółte liście, ciepłe światło latarni, ciemnoniebieskie niebo i szare chmury. Tak pięknie, że nic tylko… zapłakać. Tego dnia pierwszy raz byłam na Kongresie Osób z Niepełnosprawnościami. Dużo bloków tematycznych, a wszystkie ważne i ciekawe. Nie było łatwo dokonać wyboru. Równość szans i niedyskryminacja. Orzecznictwo i świadczenia rentowe. Niezależne życie. Edukacja. Praca i zatrudnienie. Dostępność. Self-adwokatura. Każdy temat ważny i dotyczący. Może poza dostępnością w naszym przypadku, bo ekipa dziecięca jest wystarczająco mało nadwrażliwa, by wieść „normalne życie” w miejskiej dżungli. Przypomniałam sobie jak Animator Lotów (starszy syn) pewnego wieczora przyszedł i powiedział, że musimy kon