Empatia

"Łukasz! Zaczekaj Mistrzu! Dziś nie biegam. Boli mnie brzuch. Źle się czuję." Mistrz przystanął, zaczekał i gdy doczłapałam się do niego, ruszył ze mną. Uszliśmy kilka kroków i nagle Łukasz wyprzedził mnie o krok i spojrzał mi w oczy. Bardzo uważnie i z niepokojem. Przyjrzał mi się i znów ruszył ze mną. Po chwili ponowił obserwację. "Tak Łukaszu, źle się czuję. Dlatego nie chcę biegać. Jesteś cudowny".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czego uczą mnie ONI (osoby z niepełnosprawnością intelektualną)

Dlaczego nie zrobię wszystkiego aby uzdrowić moje dziecko

Cierp-live

From zero to hero!

Życiowy tekst o umieraniu

Mistrz Zen, handpan i skoki ze spadochronem ;)

O normach

Zen w czasach pandemii

Koronawirus rzucił mi się na mózg.

Miłość w obuwniczym